Ludzie postrzegają dom jako piękny lub brzydki, czują się w nim dobrze lub niekomfortowo. Ale w bardzo niewielu przypadkach mogą powiedzieć, dlaczego tak jest. Your-Best-Home.net rozmawiał z psychologiem architektury Peterem G. Richter na temat wyników badań, które mogą pomóc uczynić nasze miasta bardziej przyjaznymi do życia. Przeczytaj cały wywiad lub obejrzyj krótką wersję filmu.
Panie Richter, czy architektura może wpłynąć na jakość naszego życia?
Richter: Oczywiście nasze środowisko wpływa na nasze samopoczucie, niezależnie od tego, czy jest naturalne, czy zbudowane. Ważnymi czynnikami są temperatura, materiał, który nas otacza, czy światło. Ciemność i ciepło prowadzą do relaksu, wiele osób o tym wie. Liczne wpływy są nieświadome, ale istnieją dobre badania nad nimi. Przykładowo można wykazać, że kolorystyka pomieszczenia prowadzi do natychmiastowego wzrostu lub spadku tętna mieszkańców.
Jakie kolory działają jak?
Jeśli w pomieszczeniu jest dużo ciepłych czerwieni i pomarańczy, to go aktywuje - tętno wzrasta o około 10 uderzeń na minutę. Chłodne, niebieskie pokoje spowalniają bicie serca o mniej więcej taką samą wartość. Dzieje się to bez świadomości człowieka. Chyba że pomyślisz o tym konkretnie, jak teraz w wywiadzie. Ale zwykle tego nie robimy, ponieważ architektura nas otacza niemal na stałe.
Więc czerwony pokój byłby bardziej stymulujący?
Tak, absolutnie, ale na dłuższą metę może to być trudne. Na przykład w salach szkolnych należy stosować uspokajające kolory, czyli niebieski lub zielony. Mają pozytywny wpływ na zachowanie uczniów w nauce. Czerwone odcienie wywołują niepokój. Projektując kolory, zawsze musisz wziąć pod uwagę, co chcesz zrobić w pomieszczeniu. W pomieszczeniach roboczych należy promować stan zrelaksowanej czujności. Jest to aktywacja nieco powyżej średniej. To najlepszy sposób myślenia.
Co byś polecił do sypialni?
Pokoje relaksacyjne powinny być raczej utrzymane w relaksujących kolorach, takich jak niebieski i zielony. Ze względu na samą psychologię koloru opowiadam się również za dwupokojowym mieszkaniem dla singli: wtedy możesz zaprojektować pokój do zajęć i pokój do wypoczynku.
Jakie inne efekty budynków zna psychologia architektury?
Wiemy, że architektura może mieć znaczący wpływ na zdrowie. Zwłaszcza, gdy przeplata się z naturą. Ludzie ze wszystkich kultur i kontynentów lubią rośliny. Na przykład amerykańskie badanie wykazało, że pacjenci szybciej wracają do zdrowia po operacji, jeśli wyjrzą z sali szpitalnej na park z drzewami. Grupa kontrolna spojrzała na firewall. Powrót do zdrowia trwał znacznie dłużej. Jako psycholog byłem pod szczególnym wrażeniem, że nawet personel szpitala uważał pacjentów, którzy patrzyli na zieleń za dużo bardziej towarzyskich i pozytywnych. Jest więc coś takiego jak „przestrzenie lecznicze”.
Czy dotyczy to również codziennego życia?
Rośliny w pomieszczeniach znacznie poprawiają zdolność koncentracji, a także pomagają np. Uniknąć zapalenia oskrzeli.
Czy psychologia architektury może też powiedzieć coś o tym, dlaczego postrzegamy dom lub miasto jako piękne?
Oczywiście, jeśli wiesz, w jakim środowisku dorastałeś. Ponieważ jedna trzecia naszego osądu estetycznego jest kształtowana przez środowisko, w którym się urodziliśmy, w jakim stylu konstrukcji lub wyposażenia. Nasza koncepcja piękna jest, by tak rzec, „odziedziczona społecznie”. Tapeta w pokoju dziecinnym wpływa na nasze ideały na resztę życia.
Dlaczego?
Gdy ludzie wielokrotnie coś dostrzegają, poprawia się ich stosunek do tego obiektu. Wolimy to, co jest nam znane. Efekt ten zwiększa się, im częściej coś widzisz. Jest to szczególnie skuteczne, gdy czegoś nie jesteś świadom.
Czy dlatego jest to tak trudne dla wielu ludzi we współczesnej architekturze?
Nowoczesna architektura może się dobrze sprawdzić, jeśli weźmie pod uwagę potrzebę ludzi w zakresie zieleni i przyrody, czyli integruje wiele elementów pochodzących ze środowiska naturalnego.
Czy zatem postrzeganie piękna jest niezmienne?
Każdy, kto intensywnie zajmuje się architekturą lub projektowaniem wnętrz, na przykład studiuje architekturę, może zmienić ideały piękna.
Czy oprócz tego, czego się nauczyliśmy, istnieje również wrodzone poczucie piękna?
W psychologii istnieje „hipoteza sawanny”: mówi ona, że ludzie wolą krajobrazy bogate w zasoby i umożliwiające kontrolę nad zagrożeniami poprzez szerokie perspektywy. Podobnie jak naturalne siedliska z drzewami i inną roślinnością we wczesnej historii ludzkości. Dokładnie tak wygląda afrykańska sawanna. Do dziś takie miejsca lubimy.
Które przestrzenie publiczne, miejskie uważamy za atrakcyjne?
Lubimy przestrzenie miejskie, które mają miejsca do siedzenia, dużo miejskiej zieleni i elementów wodnych. Ale powinny być również dobrze oświetlone, zadbane i bezpieczne.
Jakie są najważniejsze elementy idealnego miasta?
Ile osób w moim bezpośrednim sąsiedztwie jest dla mnie dobrych? A ilu jest za dużo i ogranicza mnie? Ponieważ urbanizacja w Niemczech będzie postępować, jest to centralna kwestia planowania urbanistycznego. Już ponad 60% z nas mieszka w miastach. Coraz bliżej, w przyszłości mieszkania będą gęsto upakowane. Jeśli liczba ludzi w miastach rośnie teraz zbyt mocno, to dochodzi do „kokonu”, ludzie wycofują się do własnego mieszkania.
Na pewno tego nie chcesz. Co możesz zrobić?
Potrzebujemy ludzi wokół nas, ale niezbyt wielu. Istnieje coś takiego jak optymalna, średnia gęstość: jako osoba nie chcesz czuć się samotna, ale też nie chcesz czuć się pod presją. Klasyczne przykłady zbyt dużej gęstości to winda lub pełne metro. Ale duża, szeroka architektoniczna pustka też nie poprawia nam nastroju. Przyjemne pomieszczenia, w tym miejskie, powinny zapewniać przestrzeń do ucieczki i jednocześnie być miejscem spotkań. W większych budynkach ważne są również pomieszczenia komunikacyjne. Klatki schodowe są czymś takim. Istnieją badania, z których wynika, że odległości między drzwiami mieszkań w domach decydują o stopniu sąsiedztwa.
Na co zwrócić uwagę, kupując nieruchomość?
Przede wszystkim ważne jest dobre połączenie z naturą: zadbałbym o to, abyś mógł patrzeć w zieleń, najlepiej, gdy siedzisz w środku. I jeden sposób na wyjście na zewnątrz, czyli na taras, do ogrodu lub balkonu. To znacznie podnosi jakość życia.