Kamery monitorujące odstraszają włamywaczy. Systemy wideo są często zabronione.
Prywatne kamery monitorujące zapewniają bezpieczeństwo. W strefach wejściowych do budynków mieszkalnych mieszkańcy lub właściciele coraz częściej instalują kamery monitorujące, aby kontrolować, kto wchodzi i wychodzi. Nierzadko zdarza się, że inni ludzie widzą w rezultacie naruszenie ich prywatności. Dlatego sądy ustanowiły surowe zasady co do tego, kiedy można, a kiedy nie można zainstalować kamery.
Monitoring wideo narusza dobra osobiste
Właściciel mieszkania może monitorować swoją posesję, własny ogród czy wnętrze. Inaczej wygląda to, gdy klatkę schodową, wejście do domu, windę, drogę do domu czy miejsce parkingowe filmują kamery monitoringu. Ponieważ jeśli inne osoby (czy to najemcy, sąsiedzi, goście domu czy listonosze) są dotknięci nadzorem prywatnym, orzecznictwo wymaga równowagi między ochroną mienia a prawem do własnego wizerunku zarejestrowanych osób. Każdy, kto obserwuje innych za pomocą kamery wideo, musi zatem oczekiwać, że skutecznie obroni się za pomocą nakazu.
Nadzór kamerowy jest dozwolony w wyjątkowych przypadkach
Ci, którzy skarżą się na inwigilację sąsiadów, często mają rację w sądzie. Są jednak wyjątki: prywatny nadzór wideo poza własną własnością może być dozwolony, jeśli interesy właściciela przeważają nad interesami obserwowanymi w indywidualnych przypadkach. Można to sobie wyobrazić, jeśli właściciel był wielokrotnie ofiarą przestępstw i należy obawiać się dalszych ataków. Osoby niepełnosprawne, które nie mogą korzystać z wizjera, mogą również zainstalować kamerę, która obserwuje tylko ich wejście. Nadzór jest dozwolony na terenie prywatnym, nawet jeśli przechodnie czują się obserwowani, ponieważ widzą kamerę wideo. Decydującym czynnikiem jest tutaj to, że obszary publiczne i prywatne osób trzecich nie są rejestrowane i byłoby to możliwe tylko wtedy, gdygdy urządzenie zmienia swoją orientację - rozpoznawalne dla obserwatora.
Decyzje sądowe dotyczące kamer monitorujących
Kamera monitorująca w wizjerze:
lokator sfilmował korytarz przed drzwiami swojego mieszkania w budynku mieszkalnym za pomocą elektronicznego wizjera. Urządzenie musi zniknąć, orzekł Sąd Okręgowy w Monachium: Tajny nadzór dużych obszarów korytarza za pomocą technologii wideo narusza prawa do prywatności innych lokatorów i gości.
(Az. 413 C 26749/13)
Zabroniona jest również makieta kamery wideo:
mieszkańcy dwóch budynków mieszkalnych zostali poinformowani, że w strefie wejściowej i przy śmietnikach zostaną zainstalowane kamery. Mieszkańcy nie chcieli tego zaakceptować. Właściciel odpowiedział, że to tylko manekiny odstraszające. Mimo to musiał usunąć urządzenia. Manekiny mogą również naruszać dobra osobiste - orzekł Sąd Okręgowy we Frankfurcie nad Menem.
(Az. 33 C 3407/14)
Kamery monitorujące mogą chronić mienie:
po zdewastowaniu okna domu właściciel nieruchomości zainstalował kamerę monitorującą. Sąsiadom się to nie spodobało i pozwali do sądu okręgowego w Monachium. Werdykt: Urządzenia mogą zostać. W celu ochrony mienia właściciele mogą instalować kamery wideo pod warunkiem, że nie są rejestrowane ani obszary publiczne, ani sąsiednie prywatne posesje.
(Az. 191 C 23903/14)
System monitoringu filmuje odwiedzających:
firma zarządzająca nieruchomością zainstalowała małą kamerę w panelu dzwonka bez zgody stowarzyszenia właścicieli i przesłała dane do sieci wewnętrznej. Zainteresowani właściciele mieszkań skutecznie bronili się przed tym przed Wyższym Sądem Okręgowym w Düsseldorfie: Procedura narusza zasady prawidłowego
administrowania i wpływa na dobra osobiste zainteresowanych osób. (Odn. I-3 Wx 199/06)