Chociaż życie na wsi kusi wypoczynkiem, przyrodą i tanią ziemią, młodzi migrują, a starzy starzeją się: statystycy przewidują, że duże miasta pękają w szwach i kurczą się wioski. Według badania LBS dotyczącego własności domów, miasto jest nadal bardziej popularne niż kraj. Zgodnie z tym 70 proc. Nowych właścicieli mieszka obecnie w aglomeracjach, wbrew opinii, że życie na wsi jest znowu w porządku.
Badania Federalnego Urzędu ds. Budownictwa i Badań Przestrzennych pokazują jednak, że ludność wiejska jest bardziej zadowolona ze swojego obszaru zamieszkania niż ludność w dużych lub średnich miastach. Życie na wsi ma wiele zalet. Obejmuje to społeczność wiejską, przyrodę i nieliczne emisje samochodowe. Jeśli są dostępne, grunty na obszarach wiejskich są często wielokrotnie tańsze niż w obszarach metropolitalnych. Wolne nieruchomości oferują budowniczym na wsi dodatkową swobodę w projektowaniu i modernizacji. Dużym zainteresowaniem cieszy się również bliskość do pracy oraz zajęć edukacyjnych i rekreacyjnych.
Podczas gdy okolice Monachium czy Berlina kwitną, odległe regiony mają trudności. Prawie 750 z 914 małych miasteczek peryferyjnych skurczyło się w latach 2008-2013 (według Federalnego Instytutu Badań Miejskich, Budowlanych i Przestrzennych). Dręczy ich rozwój demograficzny - a problemy z nim wynikające: demontaż infrastruktury, pustynnienie ośrodków i brak perspektyw sprawiają, że młodzi ludzie szukają szczęścia gdzie indziej.
Może na zachodzie Dolnej Saksonii? W tym regionie wiejskim działa wiele średnich przedsiębiorstw i odpowiadające im miejsca pracy. Audytorzy PwC uważają, że w szczególności dzielnice Cloppenburg i Vechta mają dobrą pozycję. Na południowym wschodzie wyróżnia się m.in. dzielnica Cham. Manager Magazin obliczył na podstawie danych z 2013 r., Że obszar Lasu Bawarskiego ma najwyższy odsetek pracowników poniżej 25 roku życia w Niemczech. Firmy korzystały niegdyś z funduszy granicznych strefy, co zaowocowało powstaniem centrów start-upów i firm nowych technologii, w tym odnoszących sukcesy globalne. Według firmy w latach 2004-2014 dodano około 9300 miejsc pracy. „To jest właśnie wyzwanie”, mówi Holger Magel, prezes Bawarskiej Akademii Obszarów Wiejskich: „Aby stworzyć i zapewnić atrakcyjne miejsca pracy.„Innym może być znalezienie wykwalifikowanych pracowników. W Cham możesz również przyjrzeć się innym krajom i przeprowadzić projekty szkoleniowe z Czechami, Hiszpanią i Chorwacją. Ponadto oddziały uniwersytetów (w całej Bawarii) powinny zatrzymywać młode talenty na peryferiach.
Życie na wsi ma wiele zalet. Należą do nich społeczność wiejska, przyroda i nieliczne spaliny samochodowe.
Co robią gminy, które już odczuwają zmiany demograficzne?
Każdy, kto chce zrobić coś dla swojego miejsca, angażuje się w życie na wsi i angażuje się w stowarzyszenia, grupy robocze lub lokalne grupy działania. Istniejące inicjatywy obywatelskie są często warunkiem wstępnym wspierania projektów odnowy wsi przez stan federalny.
Gmina Hiddenhausen w Nadrenii Północnej-Westfalii walczy z wakatami w ramach projektu „Młodzi kupują stare”. Rodziny, które kupią stary budynek w centrum wsi, otrzymują dotacje. W Wittstock an der Dosse (Brandenburgia) instytucje publiczne przenoszą się do odnowionych budynków w centrum w celu rewitalizacji historycznego centrum. W Dolnej Bawarii dziewięć gmin działa razem jako sojusz „Ilzer Land”. Oprócz modernizacji centrów miast zajmują się takimi tematami jak turystyka, transformacja energetyczna oraz oferty dla młodych ludzi i seniorów. Odpowiednie koncepcje zawsze zależą od sytuacji wyjściowej. Ale gminy często mogą liczyć na jedno: na obywateli, którzy bronią swojej ojczyzny. Pokazuje to wiele wiejskich sklepów i zajazdów, projektów energetycznych i innych zainicjowanych przez nich projektów.
We wschodnioniemieckich społecznościach dobrobyt poprawił się od zjednoczenia: w 2006 r. Po raz pierwszy mieszkańcy byli jeszcze bardziej zadowoleni niż ich zachodni sąsiedzi. Na przykład miejscowość Bendelin w Brandenburgii zdobyła w 2007 r. Trzecią nagrodę w 22. ogólnopolskim konkursie „Nasza wieś ma przyszłość”. Jury konkursu na odnowę wsi kierowało się w decyzji zaangażowaniem 174 mieszkańców: Odnowione domy i elewacje uchroniły przedszkole przed zamknięciem i stworzyły nową świetlicę.
Od zjednoczenia w 1990 roku systematycznie rośnie zadowolenie mieszkańców małych miast i gmin wiejskich.
Ascha, liczące 1500 mieszkańców miasto w Dolnej Bawarii, również pokazało, jak małe miasto może przekształcić się w atrakcyjną dzielnicę mieszkaniową: zaimponowało jury konkursu „European Village Renewal Prize 2008” swoją innowacyjną polityką dotyczącą wsi: zaangażowani mieszkańcy przekształcili starą szkołę w centrum społeczności i wykorzystali ją dziś głównie odnawialne źródła energii do ogrzewania.
Michael Arns, wiceprezes Izby Architektów Północnej Nadrenii-Westfalii, radzi w sprawie odnowienia wsi: „Jeśli chcesz uczestniczyć w odnowie swojej wioski, najpierw dowiedz się wszystkiego: jakie są inicjatywy, co można wdrożyć, jakie fundusze są dostępne, gdzie są obciążenia chore struktury? Spójrz na to, co już rozwinęła się inicjatywa, i zastanów się, jaki wkład możesz wnieść. W przypadku pracy w grupach obowiązują następujące zasady: ważne jest, aby zaangażować ekspertów i społeczność oraz wyznaczyć moderatora ”.
Czy warto kupować nieruchomość na wsi?
Niskie stopy procentowe sprawiają, że Your-Best-Home.net jest dwa razy tańsze w kraju: pożyczka w wysokości 100 000 euro może być spłacana w ratach miesięcznych wynoszących zaledwie 500 euro. Najemcy generalnie mogą zadać sobie pytanie, czy kupno domu nie byłoby mądre. Na wielu obszarach warto porównać z sąsiednimi dzielnicami: na przykład dom jednorodzinny o powierzchni mieszkalnej 150 metrów kwadratowych i działce 500 metrów kwadratowych w Saarbrücken kosztuje 280 000 euro, natomiast we wsi Mettlach tylko około 150 000 euro. Podobnie wygląda sytuacja w innych krajach, np. Bawarii czy Nadrenii Północnej-Westfalii. W niektórych regionach wiejskich dom jednorodzinny można kupić za mniej niż 100 000 euro, w dużych miastach za tę samą nieruchomość zapłacimy osiem lub dziesięć razy więcej.
