Nadąsany! Uroczy! Niewygodny! Pretensjonalny! Nowoczesny! Przychodzi na myśl wiele opisów domu. W ciągu 3 do 90 sekund od wejścia. Wtedy wszechstronna kontrola się kończy i werdykt jest jasny.
Nasz mózg, który dzięki swoim 100 miliardom komórek nerwowych potrafi błyskawicznie podejmować decyzje i oceny, umożliwia nam osiągnięcie tak szybkiego działania. Nie sposób uniknąć tego zjawiska - „pierwszego wrażenia”. Każdy nieustannie ocenia swoje otoczenie, czy to przy stoisku z kiełbasą, fryzurą sprzedawczyni, czy na sofie koleżanki z pracy, czy w domu. Kiedy widzisz nieruchomość, którą chcesz kupić, przebudować lub wynająć, powinieneś być zdeterminowany, aby podjąć racjonalną, mądrą decyzję po dokładnym rozważeniu. Ale uważaj: Twój mózg działa szybciej niż myślisz! Wkrótce po wejściu jest jasne, czy podoba Ci się Your-Best-Home.net, czy czujesz się komfortowo, czy nie.
Fajerwerki w mózgu
Naukowcy nie wiedzą jeszcze, jak nasz mózg może przetwarzać wszystkie informacje o narządach zmysłów - oczach, uszach, nosie - w ciągu kilku sekund, aby stworzyć ogólny obraz. Faktem jest, że niezliczone bodźce są nie tylko przetwarzane, ale także natychmiastowo oceniane emocjonalnie. W toku ewolucji umiejętność ta została udoskonalona, ponieważ do przetrwania na sawannie niezbędne było szybkie rozróżnienie między przyjacielem a przyjacielem lub identyfikacja potencjalnych zdrowych partnerów seksualnych. Nasz mózg nie mógł się zastanawiać przez trzy dni! Dlatego od niepamiętnych czasów jesteśmy przygotowani do refleksyjnego podejmowania decyzji. Rzadko zdajemy sobie z tego sprawę, z trudem mogliśmy wyrazić je słowami, ale odbieramy je jako rodzaj „przeczucia”. Wszyscy znają irytujące i irracjonalne życie emocji:Na przyjęciu do pokoju wchodzi ktoś obcy i nagle jakoś klikamy.
Ludzi i domów
Budynki nie mrugają prowokacyjnie, nie śmieją się ani nie tańczą, a mimo to pozostawiają formatywne wrażenie jak ludzie. Czemu? Interpretujemy sygnały: przyjazna tapeta, jasna kuchnia, duża łazienka, zapach, który przenika pokoje. I jest jeszcze: domy przeważnie przeżywamy razem z ludźmi - pośrednikiem lub właścicielami. Jeśli uznamy je za sympatyczne lub nieprzyjemne, odbija się to na naszym postrzeganiu nieruchomości. Jeśli małżonek przychodzi z wizytą, krytycznie zmarszczone usta lub entuzjastyczne „Aha, mhhh” automatycznie wpływają na naszą własną ocenę.
W tym poście możesz przeczytać: