… nie ujawnia swojego uroku wśród młodych, aktywnych, zorientowanych na technologię bogatych ludzi, którzy z radością straciliby tyle samo czasu na programowanie, ile kosztuje ręczne radzenie sobie z banałem.
Nie, inteligentny dom czerpie swoją rewolucyjną moc od tych, którzy ze względu na podeszły wiek, chorobę, niedosłyszenie i zapomnienie chętnie otrzymują jakąkolwiek pomoc - na przykład podłogę w łazience, co w służbie opiekuńczej brzmi alarmująco, bo babcia upadła. W końcu grupa docelowa: wszyscy.
Wokół inteligentnych domów stało się dość spokojnie - to, co wywołało sensację dziesięć czy pięć lat temu, jest teraz równie mimochodem zauważane, jak wieści o jeszcze doskonalszym obrazie telewizyjnym. Ale im ciszej obchodzi się z technologią kontroli domowej, tym bardziej przenika ona nasze codzienne życie. Przemysł jest na tyle sprytny, że nie robi już z niego zbyt wiele.
Brak ogrzewania, które w dużej mierze nie reguluje się samo
ekologicznie bardziej rozsądny i ekonomiczny, niż mógłby być kiedykolwiek człowiek. Nie ma prawie domu prefabrykowanego, który nie kryje światła i cienia, ciepła i klimatu, świeżego powietrza i energii słonecznej, ochrony antywłamaniowej i usług budowlanych elegancko w swoich wnętrzach - przynajmniej kanały kablowe i miejsca na urządzenia sterujące i „siłowniki” są po cichu zapewnione. Prawie nie ma urządzenia gospodarstwa domowego, którego nie można włączyć w wyższym kontekście - w razie potrzeby. To, co kiedyś chciało przyciągnąć uwagę świeckich fanfarami, już dawno przeniknęło do ogólnego wykształcenia wykwalifikowanych rzemieślników i inżynierów. Warunkiem technicznym jest jednolity standard KNX (dawniej „European Installation Bus”), który gwarantuje, że lampa i pralka,Zamek do drzwi wejściowych i jednostka sterująca mogą ze sobą rozmawiać - niezależnie od tego, czy zostały wyprodukowane w Korei, USA czy Norwegii. Jak powiedziałem, nie znam nikogo (poza moim sędziwym sąsiadem), ale tak naprawdę opowiadam się za niewidzialną siecią nerwową, która przetacza się przez nasze mieszkania i mierzy, przełącza, taktowanie, monitorowanie i raportowanie - aby pomóc nam tam, gdzie jesteśmy zbyt zmęczeni, Zbyt pogrążony w myślach lub zbyt bezradny, by zrobić to sam.Zbyt pogrążony w myślach lub zbyt bezradny, by zrobić to sam.Zbyt pogrążony w myślach lub zbyt bezradny, by zrobić to sam.
Po prostu z czystego entuzjazmu dla technologii
z trudem damy się przekonać. Nie tyle dla pieniędzy - w końcu takie gospodarstwo domowe łatwo kosztuje 40 000 euro więcej. I odwrotnie: wszystkie otwierane okna, pstrykanie przełącznikami, przekręcanie kluczyków, pchanie drzwi garażowych, zasady dotyczące grzejników zbytnio pomagają nam zachować połączenie z prostym w naszym skomplikowanym życiu. Istnieje również odpowiednik naszego starego, wczesnego adoptera. Mój przyjaciel JB: Top manager w Internecie i telewizji cyfrowej, jest pierwszym, który kupuje jakiekolwiek gadżety elektroniczne, czuje, że chce psychoanalizować urządzenia cyfrowe - grupa docelowa, która po prostu się zawiesza. Inteligentny dom? Żartujesz sobie ze mnie? Mówisz to poważnie. Jego najnowsza zabawka: farma. Myślę, że jesteśmy odpowiednimi ludźmi. Za księżycem? Och, skąd!
W tym poście możesz przeczytać: